Jak ubrać dziecko w trakcie dużych mrozów?

Dzieci bardzo różnie reagują na mroźne, zimowe dni. Dla niektórych to ulubiona pora roku, gdzie mogą w końcu pozjeżdżać na sankach lub porzucać się śnieżkami. Część dzieci jednak nie cierpi mrozów i woli pozostać w domu. Dla jego zdrowia trzeba jednak czasem wyjść na świeże powietrze i chwilę pospacerować. Trzeba też jakoś dojść do szkoły. Jak ubrać swoje dziecko, żeby jak najbardziej komfortowo czuło się na mrozie? 

Dostosowanie ubrań do danej temperatury 

Rodzic musi odpowiednio ocenić sytuację znajdującą się za oknem. Mróz na poziomie -5 stopni Celsjusza znacznie różni się od -25 stopni. Potrzebny będzie całkiem inny zestaw ubrań. Zagrożeniem jest nie tylko przymarznięcie, ale też przegrzanie ciała dziecka. Grożą mu wtedy różnego rodzaju infekcje spowodowane nadmierną troską rodziców. Dzieje się to często po wejściu do ciepłego budynku, dlatego szybko trzeba im ściągnąć kurtkę lub czapkę. Zwłaszcza jeżeli są przemoczone. Aby uniknąć szoku termicznego, warto dać dziecku coś do picia. 

W co ubrać dziecko na największe mrozy? 

Podstawą w przypadku większego dziecka jest ocieplana kurtka. Trzeba umieć rozróżniać puchową grubą od tej jesiennej, która służy głównie przeciwdeszczowo. W przypadku silnych opadów śniegu warto, żeby kurtka miała kaptur. Wiele rodziców decyduje się na specjalne kombinezony, które ciągną się aż do kostek. To dobre wyjście w przypadku mniejszych dzieci, ale potem trzeba stopniowo przechodzić na zwykłe, zimowe kurtki. 

Strój zimowy nie powinien jedynie chronić przed zimnem. Dobrze, gdyby dodatkowo ładnie wyglądał. Kurtka dla dziewczynki powinna mieć jaskrawe kolory, najlepiej różowe bądź czerwone. Nie dość, że są bardzo dziewczęce to jeszcze dziecko będzie dobrze widoczne na tle śniegu. Dobrym pomysłem są dodatki w postaci kwiatów lub ciągłych wzorków. Zarówno dla chłopców, jak i do dziewczynek świetnie sprawdza się dodatkowe futerko wykończeniowe (np. w okolicach kaptura), które jeszcze mocniej ociepli strój. W przypadku chłopców lepiej postawić na stonowane barwy.

Ocieplające dodatki 

Porządna kurtka lub kombinezon to dopiero połowa sukcesu. Wiele rodziców decyduje się też na ocieplane spodnie, zwłaszcza przy mrozach poniżej -10 stopni. Dziecko musi pamiętać, żeby ściągnąć spodnie w szkole. Najlepiej, gdy są dodatkowo wodoodporne, przez co nie zamoczy one swoich spodni na co dzień. Nogi można ocieplić kalesonami lub rajtuzami. Trzeba jednak zapytać o zdanie dziecko, bo niektóre czują się w nich bardzo niekomfortowo. 

Podstawą są oczywiście dodatki w postaci czapek, rękawic czy szalików. Najlepiej, gdy są dopasowane do kurtki i reszty stroju. Bardzo ładne dziecku pasuje dodatkowy bąbel na szczycie czapki, choć część dzieci uzna go za uciążliwy. Podstawą czapki nie jest jednak wygląd, a odpowiednia grubość. Nie można zapominać o uszach, które powinny być pokryte w całości. Szalik powinien być jak najdłuższy i przykrywać jak największą część szyi. Rękawiczki z kolei powinny być nieprzemakalne. Dzieci uwielbiają bawić się śniegiem, a rękawiczki bawełniane szybko wtedy mokną. Długie przebywanie w mokrych ubraniach zwiększa ryzyko przeziębienia.

Dodaj komentarz